Na warsztatach i szkoleniach uczę akceptować siebie, jako rodzica. Rodzic w mojej obecności wzrasta.

Ma oczy, które widzą umiejętności i zmiany w dziecku. Ma uszy, które usłyszą piękne słowa. wypowiadane do dziecka i słuchające potrzeb dziecka, ma usta które całują i mówią z największą dbałością. Ma ręce, które gromadzą dziecięce umiejętności i poszukują rozwiązań. Ma serce, które odróżnia intencje od zachowania.

Pracując z rodzicami, pokazuję im sposoby na zatrzymanie się, na wyłączenie szablonów, do których chcą dopasować swoje dziecko, kiedy ono się w nich nie mieści.

referencje